-
-
-
-
-
-
W 1943 r., moi rodzice – Jan i Zofia Kraszewscy oraz bracia: Jerzy - lat 12, Tadeusz - lat 7 i ja – lat 9, mieszkaliśmy w kolonii Stanisławów oddalonej 20 km od Włodzimierza Wołyńskiego, gmina Werba. W miejscowości Bielin [gm. Werba] mieścił się Posterunek Samoobrony Polaków, natomiast we wsi Stawki [gm. Olesk], zamieszkanej przez Ukraińców, było całe zaplecze bandy UPA.
Więcej "Usłyszeliśmy krzyk mamy". Początek zagłady kolonii Stanisławów, gm. Olesk, pow. Włodzimierz Wołyński, woj. wołyńskie -
-
Do lipca 1943 r, mieszkałem z rodziną w kolonii Rogowicze, gmina Chorów, pow. Horochów. Ojciec mój Aleksander oprócz gospodarstwa rolnego posiadał młyn, siostra Jadwiga, lat 25, panna, była nauczycielką w szkole powszechnej, starszy brat Aleksander, lat 35 był sekretarzem gminy, ja zaś miałem kuźnię.
Więcej "Musicie zginąć, nie ma tu dla was miejsca". Lipcowa rzeź w kolonii Rogowicze, gm. Chorów, pow. Horochów, woj. wołyńskie [*] -
Do 1939 r. mieszkałam w województwie tarnopolskim, a dokładnie [wieś] Bucyki, 2 km od miasta Grzymałów.
Więcej "Nigdy niczego takiego nie widziałam". Mord i pożoga we wsi Bucyki, gm. Grzymałów, pow. Skałat, woj. tarnopolskie -
Świadomość mego zaistnienia zaczyna się we wsi [*] Borszczówka, gm. Hoszcza, pow. Równe. Była to wieś położona na pograniczu państwa polskiego i ZSRS, (…) wtłoczona między wsie ukraińskie, (…) zamieszkana wyłącznie przez ludność polską. Gospodarstwo mego ojca stykało się z linią graniczną. (…)
Więcej "W tym momencie skończyło się moje dzieciństwo". Pacyfikacja kolonii Borszczówka, gm. Hoszcza, pow. Równe, woj. wołyńskie
Zbiory
Rozmiar treści
Aczcionka normalna
Aczcionka średnia
Aczcionka duża